poniedziałek, 27 lutego 2017

Budowa drona - Tarot 680 PRO - cz.5 - programowanie ESC HobbyWing

W instrukcji do regulatorów ESC HobbyWing 30A - OPTO jest informacja o tym, że można je programować albo przy użyciu programatora albo przy wykorzystaniu nadajnika i odbiornika. Ze względu, że były to pierwsze ESC programowane przeze mnie wybrałem pierwszą możliwość, którą uznałem za łatwiejszą. Aby skorzystać z programatora musimy nabyć programator stosowny do naszych regulatorów. HobbyWing ma regulator dedykowany do ESC w wersji Platinum. Można go kupić w wielu sklepach internetowych - na przykład tu.

Podłączenie do regulatora odbywa się w następującej kolejności:

  1. Podłączamy kabelek "servo" w prawym gónym rogu programatora
  2. Podłączamy zasilanie do programatora drugim kabelkiem "servo"- musi być w granicach 4,8V-6V ( dlatego w tym celu wykorzystałem koszyk na 4 baterie AA )
  3. Podłączamy baterię do ESC
  4. Wyświetlacz programatora na chwilę gaśnie, a po kilku sekundach pojawiają się dwie jednynki


ESC podłączone do programatora wygląda jak na zdjęciu poniżej. Do połączenia koszyka na baterie AA z kabelkiem servo użyłem kabelków krokodylkowych. Kabelki krokodylkowe wykorzystałem również do połączenia baterii z ESC. Bardzo ważne aby nie stykać kabelków połączomnych do przeciwnych biegunów.

Programowanie regulatorów ESC HobbyWing

Programowanie przeprowadziłem dla wszystkich regulatorów ESC osobno. Mam w planie zweryfikować ustawienia regulatorów przy użyciu metody z nadajnikiem i odbiornikiem bowiem domyślna konfiguracja ESC była inna niż ta oznaczona w instrukcji obsługi. Zastanawiam się czy nie jest to przypadkiem błąd regulatora.


Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące programowania regulatorów ESC przy użyciu programatora HobbyWing.

piątek, 24 lutego 2017

In Vitro z metodą PGD - cz.15 - Jaki zarodek?

Czekając na kolejny transfer mrożonego zarodka zastanawiamy się który z naszych zdrowych zarodków powinniśmy wybrać. Mamy jeszcze zamrożone tylko dwa zdrowe zarodki, z których jeden został oceniony przez embriologów na 6 22 a drugi na 5 23.. Oba zarodki były przebadane metodą PGD w poszukiwaniu konkretnej choroby jednogenowej. Niestety z przyczyn finansowych nie zdecydowaliśmy się na badanie PGS, więc teoretycznie zarodki mogą mieć inne wady chromosomowe, co jednak zdaniem lekarzy jest mało prawdopodobne ze względu na młody wiek mojej Żony (poniżej 30 lat).

Przeszukałem chyba cały internet w poszukiwaniu informacji, który z zarodków powinniśmy wybrać aby mieć największe szanse na ciążę. Niestety nie ma tu jednoznacznej informacji. Z jednej strony przyjęło się, że powinno się transferować zarodek najlepiej oceniony przez embriologów. Z drugiej strony w internecie można znaleźć wiele historii osób, którym powiodły się transfery słabszych zarodków a niepowiodły się transfery zarodków lepiej ocenionych.

Nie jestem pewien nawet jaką wartość ma ocena nadana przez embriologa. Przecież embriolog nie wie jak wygląda zarodek z którego się rozwinie zdrowa ciąża, a jak wygląda zarodek którego transfer się nie powiedzie. Embriolog jest w stanie ocenić tylko cechy morfologiczne zarodka i to na tej podstawie próbuje się szacować prawdopodobieństwo implantacji.

Niestety niemożliwym jest stwierdzenie dlaczego konkretny transfer się nie powiódł a co za tym idzie czy niepowodzenie wynikało z przyczyn lezących po stronie kobiety czy też po stronie zarodka... Nie ma bowiem możliwości podania tego samego zardoka kobiecie kilka razy, a tylko taka sytuacja umożliwiłaby stwierdzenie, że problemy z implantacją leżą po stronie zarodka a nie kobiety.

Osobiście skłaniam się ku podejściu, że wybór zarodka do transferu może równie dobrze odbywać się poprzez rzut monetą. Wynika to z tego, iż o ostatecznym powodzeniu transferu decyduje bardzo dużo różnych czynników z których większości w ogóle nie jesteśmy w stanie kontrolować. 

środa, 22 lutego 2017

Budowa drona - Tarot 680 PRO - cz.4 - montaż ESC i silniczków

Montaż silniczków i ESC rozpocząłem przykręcenie silniczka do czarnej płytki. Do przykręcenia silniczka wykorzystałem śrubki które były do niego dołączone. Czytałem jednak, że czasem silniczki docierają bez stosownych śrubek. W takiej sytuacji należy wykorzystać śrubki M3 o długości 5-6mm. Bez problemu można je kupić w internecie.

Silniczek na płytce montażowej
Jedynie dwa otwory na płytce pokrywały się z otworami silniczka SunnySky. Zgodnie z informacjami znalezionymi w sieci dwie śrubki powinny w zupełności wystarczyć. Przed przykręceniem silniczka warto przemyśleć w jaki sposób zostaną poprowadzone kable między silniczkie a ESC oraz z ESC do kontrolera lotu i baterii.  Kabelki silniczka zdecydowałem się poprawić tak jak na zdjęciu poniżej przez specjalnie do tego przeznaczony otwór. Na śrubki koniecznie nałóżmy klej aerobowy aby przypadkiem śrubki się nam nie odkręciły w trakcie lotu.

Śrubki i kable silniczka
Do montażu ESC HobbyWing 30A-OPTO wykorzystałem opaski zaciskowe o długości 140 mm i szerokości 36mm. Najpopularniejsze na rynku opaski o szerokości 48mm są za grube i kolidują z rozmieszczeniem śrubek mocujących silniczek. Poza tym regulatory HobbyWing pasują idealnie.

Montaż ESC przy pomocy opaski zaciskowej

Zanim połączyłem elementy z zamocowanymi silniczkiem i ESC zadbałęm do przeprowadzenie kabli. Jak widać na poniższym zdjęciu kabelki od silniczka SunnySky przechodzą przez otwór w czerwonym plastiku.

Prowadzenie kabelków z silniczka przez otwór

Następnie, kabelki po powierzchni ESC cofają się w stronę złącz bananowych 3.5mm, w które wyposażone zostały regulatory HobbyWing. Dla porządku kabelki silniczka poprowadziłem pod opaską zaciskową, która mocuje ESC. Kabelki wychodzące ESC będą szły we wnętrzu ramienia drona Tarot 680 aż dotrą do centralnej płytki. 

Prowadzenie kabelków z silniczka do ESC
Przykręcając płytkę z silniczkiem klej aerobowy użyłem tylko do dwóch zewnętrznych śrubek, bowiem przypuszczam, że śrubki wewnętrzne będę zmuszony regulować w trakcie montażu ramion. To jednak dopiero nastąpi dopiero po tym jak przedłużę kabelki wychodzące z ESC tak aby były sięgały aż do centralnej płytki.

Przymocowany silniczek i ESC
W analogiczny sposób zamontowałem wszystkie pozostałe silniczki i ESC. Efekt przedstawia poniższe zdjęcie.


Wszystkie silniczki zamontowane


Budowa drona - Tarot 680 PRO - cz.3 - składanie podwozia

Składanie podwozia drona Tarot 680 PRO, rozpocząłem od włożenia czarnych gumek w obręcze, które docelowo będą trzymać platformę do przymocowania baterii oraz gimaball'a. Połączone części wyglądają tak jak na zdjęciu poniżej.

Gumki w obręczach
Obręcze mocujemy do dolnego pokładu naszego drona. Pamiętajmy o tym aby na każdą, ze śrubek nałożyć trochę kleju aerobowego. Nie chcemy przecież aby bateria w trakcie lotu odpadła od naszego drona...;)

Dolny pokład drona Tarot 680 PRO
Kolejnym etapem budowy jest przykręcenie uchwytów "nóg" naszego drona. Przykręcamy je tylko korzystając ze środkowych otworów. Zewnętrzne będą nam przydatne później przy łączeniu górnego i dolnego pokłądu. Ponownie zalecam użycie kleju aerobowego na śrubki. Generalnie klej ten najlepiej użyć do każdej śrubki naszego drona. Mocując uchwyty płóz, zwróciłem uwagę na metalowe elementy naszego dolnego pokładu. Mam wrażenie, że Tarot zapomniał zaktualizować instrukcję, i obecnie "fixing nut" nie jest już potrzebny, a śrubki powinny się trzymać właśnie w tych metalowych nakrętkach.

Zamontowane uchwyty płóz
Następnie przykręcamy plastikowe osłonki do prętów do których później przymocujemy płozy. Pręty te mają taką samą grubość jak ramiona trzymające silniki, ale są od nich krótsze. Zatem na pewno się nie pomylimy wybierając właściwe elementy. Mocując osłonki warto tymczasowo wkręcić górną śrubę, którą oznaczyłem kolorem czerwonym, bowiem niezbędne jest aby dziurki były we właściwym położeniu. 

Osłonki przy płozach

Przykręcone płozy wkładamy do wcześniej zamocowanych uchwytów. Mocując musimy zwrócić uwagę aby wystający bolec oznaczony na rysunku czerwoną strzałką był umiejscowiony zewnętrznie. Dzięki temu będzie możliwe zablokowanie nóg naszego drona. Na śrubki znowu nakłądamy solidną ilość kleju aerobowego. 

Zamocowane płozy drona
Mocując zaczepy płóz drona do nóg, możemy wcześniej okleić niewielką ilością taśmy klejącej nogi, tak aby plastikowy zaczep nie przemieszczał się samoczynnie. Zaczep ten przykręcimy trzema malutkimi śrubkami. Potrzebny będzie klucz H1,5
Uchwyty płóz drona
Aby łatwo zamontować czarne gumki na płozach drona, możemy zmoczyć końcówki rurek przeznaczonych na płozy przy pomocy wody z płynem do naczyń. Dzięki temu gumki założymy bez żadnych trudności. Płozy blokujemy w centralnej pozycji przy pomocy śrubki po lewej stronie poprzedniego zdjęcia.

Dron z zamocowanymi płozami
Na tym etapie warto sprawdzić czy nasze płozy odchylają się na boki. Myślę, że warto robić to delikatnie i uważać żeby nic nie połamać.



piątek, 17 lutego 2017

Rozwiązanie umowy z Vienna Life na mocy ugody z UOKIK

Jak wygląda możliwość rozwiązania umowy ze Skandia/Vienna Life tak aby skorzystać z ugody zawartej z UOKIK? Postaram się przedstawić to na przykładzie mojej polisy.

W lipcu 2007 zostałem namówiony przez tzw. "doradców finansowych" firmy Efekt (obecnie Phinance). Był to zarazem mój pierwszy i ostatni raz kiedy skorzystałem z usług takich osób. Dlaczego? Bowiem najzwyczajniej w świecie zostałem oszukany przez tych "doradców finansowych", którzy obiecywali mi, że to zespół analityków z ich firmy będzie przygotowywał dla wszystkich klientów listę funduszy w które należy lokować środki a zatem ja nie będę musiał się o to martwić. Taką listę dostałem raz przez 10 lat trwania polisy. Kiedy? W ciągu pierwszych 30 dni, tak żebym przypadkiem nie wpadł na pomysł odstąpienia od umowy.... 

Obecnie moja polisa Multiportfel Spektrum Plus jest w 10 swoim roku. Jak wygląda stan mojego portfela? Otóź mam 30 % mniej niż wpłaciłem ..  A gdybym zechciał wypłacić środki? To dostanę około 30 % tego co wpłaciłem dzięki tzw. "świadczeniu wykupu" - około 50% mojego aktualnego stanu rachunku. Zatem zapewne sprzedaż produktów Skandia była złotym interesem, ale jak widać nie dla mnie tylko dla "doardcy", który wcisnął mi ten produkt... Na szczęście pojawiła się w końcu ugoda Skandia z UOKIK, o której pisałem już na swoim blogu. Dzięki tej ugodzie mogę odzyskać 85% ze środków jakie mam obecnie na rachunku

Myślę, że warto skorzystać z tej ugody z UOKIK bowiem na chwilę obecną co miesiąc płacę Vienna Life za możliwość posiadania tego cuownego produktu - 50 zł. Jak łatwo się domyślić opłata ta zjada znaczną część ewentualnych zysków

Jak zatem rozwiązać umowę i skorzystać z ugody z Skandia / Vienna Life z UOKIK? 


  1. Sprawdzamy czy nasza polisa jest zawarta w ugodzie z UOKIK. Możemy to zrobić dzwoniąc do Vienna Life i pytając lub sprawdzając samodzielnie w dokumentach ugody podpisanej z UOKIK
  2. Gdy jesteśmy pewni, że nasza polisa została objęta ugodą to wchodzimy na stronę Vienna Life do sekcji Przydatne Dokumenty
  3. Pobieramy i wypełniamy dokument - "Wniosek o całkowitą lub częściową wypłatę Świadczenia Wykupu". Musimy zwrócić szczególną uwagę który z wniosków pobrać, bowiem różne wnioski dotyczą różnych produktów.
  4. Wniosek musimy podpisać zgodnie z naszym wzorem podpisu, który złożyliśmy przy podpisywaniu umowy ze Skandia.
  5. Do wniosku musimy dołączyć ksero dowodu osobistego
  6. Gdy dowód osobisty zmienił się od czasu gdy podpisaliśmy umowę ze Skandia, to musimy dołączyć też formularz aktualizacji danych 
  7. Wszystkie dokumenty wysyłamy w jednej kopercie do Vienna Life / Skandia
  8. Vienna Life / Skandia ma 3 dni od dnia wpłynięcia dokumentów na spieniężenie jednostek naszych funduszy i potem 14 dni na wypłatę pieniędzy zgodnie z warunkami OWU - czyli w kwocie, która nie uwzględnia porozumienia z UOKIK
  9. Następnie w ciągu 2-3 tygodni Vienna Life / Skandia przyśle nam aneks do naszej polisy
  10. Aneks to nic innego jak podwyższenie świadczenia wykupu. W moim przypadku jest to wzrost z 50,51% do 80 % kwoty bazowej rachunku.
  11. Na podpisanie i odesłanie aneksu do umowy mamy 3 miesiące
  12. W ciągu 2 tygodni od przesłania aneksu Vienna Life / Skandia wypłaci nam pozostałe pieniądze

Osobiście uważam, że proces skorzystania z ugody między Skandia / Vienna Lifa a UOKIK jest bardzo skomplikowany. To czy warto iść tą drogą zależy od ilości pieniędzy zgromadzonych na rachunku. Dla osób które w Vienna Life / Skandia zgromadziły znaczną kwotę pieniędzy opłacalnym może być rozważenie wejścia na drogę sądową. W moim przypadku ewentualny zysk to tylko kilkaset złotych a co za tym idzie uznałem, że wolę skorzystać z ugody z UOKIK niż toczyć batalię przed sądem. Co innego gdyby chodziło o kilka czy kilkadziesiąt tysięcy - wtedy zdecydowanie wkroczyłbym na drogę sądową.




wtorek, 14 lutego 2017

Budowa drona - Tarot 680 PRO - cz.2 - składanie ramy

Budowę drona rozpocząłem od nałożenia niewielkich ilości cyny na centralną płytkę PDB (ang. power distribution board). Przed nałożeniem cyny wszystkie styki przetarłem gumką (taką zwykłą od ołówka) a następnie wyczyściłem niewielką ilością alkoholu izopropylowego. Na zakończenie wysmarowałem je topnikiem używając specjalnego pisaka- flux pen dostępnego między innymi na allegro.pl np. tutaj. Na tak przygotowane styki naniosłem cynę.
Płytka z nałożoną cyną
Po zakończeniu nakładania cyny, ponownie użyłem alkoholu izopropylowego do wytarcia resztek topnika z płytki. 

Kolejnym etapem prac było przykręcenie uchwytów ramion drona zgodnie z rysunkiem dołączonym do zestawu. Co ważne, uchwyty tego samego koloru powinny być wzrócone parami do siebie, tak jak na poniższym zdjęciu. Ponadto na wszystkie śrubki naniosłem niewielką ilość kleju aerobowego, który ma zapobiec odkręceniu się śrubek w wyniku wibracji

Zamontowane uchwyty ramion drona

Kolejnym etapem prac było przykręcenie czterech z sześciu ramion, w taki sposób aby każde z nich można było przekładać z jednego uchwytu do drugiego. Ponownie, na każdą ze śrubek nałożyłem niewielką ilość kleju aerobowego.
Przykręcone ramiona drona
W tym momencie moja praca została niespodziewanie przerwana bowiem okazało się, że w zestawie Tarot 680 PRO zamówionym ze sklepu http://www.banggood.com, brakowało 2 elementów potrzebnych do przykręcenia pozostałych ramion. Chodzi o tak zwane "fixing nut" widoczne na poniższym obrazku.

Element "fixing nut", którego brakowało w zestawie
Po szybkim przeszukaniu internetu okazało się, że można kupić ten element na przykład na ebay i ma kod TL68B05. Pomyślałem, że jednak zanim zamówię, spróbuję uzyskać tą część ze sklepu w którym kupiłem szkielet do drona. Zatem napisałem do obsługi klienta www.banggood.com i czekam na efekty...

Ponadto okazało się, że brakuje mi kabelków do przedłużenia przewodów wychodzących z ESC. ESC będą zamontowane pod silnikami, a zatem kabelki muszą przechodzić ramieniem aż do płytki PDB. Kabelki 16AWG zamówiłem na allegro. Dlaczego 16AWG? Bowiem takie obecnie wychodziły z ESC


poniedziałek, 13 lutego 2017

Refleksje na temat tzw. "klauzuli sumienia"

Ostatnio natknąłem się na felieton zagorzałego konserwatysty Tomasza Terlikowskiego na stronie gazety Rzeczpospolitej. Z publikacji wynika, że to nie konserwatystyczni katolicy ale liberałowie próbują narzucić innym swój sposób myślenia.. Cóż pozwolę sobie nie zgodzić się z tym sposobem myślenia. Z mojego punktu widzenia kluczowe jest odróżnienie wolności sumienia i religii od narzucania swojego sposobu myślenia innym ludziom. Moim zdaniem wiele problemów wynika właśnie z błędnego patrzenia na wolność sumienia i religii...

Popatrzmy na tą kwestię analizując felieton Pana Terlikowskiego. Na początku artykułu czytamy:

"Tak się jednak składa, że to nie my próbujemy narzucić wszystkim jeden model myślenia, zakazując każdego innego, nie my (jeśli w ogóle można mówić w przypadku środowiska tak różnorodnego, jak polscy, nawet konserwatywni katolicy, o jakimś zbiorowym „my") zamierzamy wyrzucać z pracy wszystkich, którzy myślą inaczej niż dominująca „ortodoksja". Zastępują nas w tym laicyzatorzy spod znaku feminizmu i liberalizmu..."


Moim zdaniem błędy pojawiają się już w pierwszych zdaniach felietonu. Chodzi o to, że wolność sumienia i religii nie wiąże się a przynajmniej nie powinna się wiązać z narzucaniem czegoś innym osobom. Wolność dotyczy tu tylko i wyłącznie jednostki. Jakiekolwiek oddziaływanie na innych ludzi nie mieści się już w ramach mojego prawa do wolności sumienia i wyznania! Przeciwnicy stosowania klauzuli sumienia przez lekarzy nie chcą przecież aby ci lekarze sami przyjmowali antykoncepcję hormonalną, a jedynie protestują przeciwko temu jak ci lekarze oddziaływują na nich utrudniając im dostęp do tego środka... Proszę sobie wyobrazić, że przychodzimy w piątek do restauracji i chcemy zamówić steka, a kelnerka oświadcza, że nie poda nam steka bo w piątek nie wolno jeść mięsa... Przecież zamawiając steka nie chcemy wcale aby ta kelnerka go z nami zjadła, ale żeby nam go podała skoro jest w karcie. To co jemy każdego dnia to tylko i wyłącznie nasza sprawa... Podobnie z antykoncepcją. Dany lekarz może jej nie przyjmować - nikt go do tego nie będzie zmuszał, bowiem jest wolny. Ale on też nie może zmuszać innych do tego aby tego typu antykoncepcji nie przyjmowali..
W felietonie czytamy dalej:

"Kilka dni temu na jednym z portali wybuchła afera związana z jednym z warszawskich centrów medycznych, które rzekomo miało mieć średniowieczny charakter. Dlaczego? Bo czterech na pięćdziesięciu tamtejszych ginekologów poinformowało na swoich „zakładkach" pacjentki, że od nich antykoncepcji hormonalnej nie dostaną, bo nie pozwala im na to sumienie i wiedza medyczna"

Należy zaznaczyć, że centrum medyczne o którym mowa nie jest katolickim centrum medycznym, a zatem powinno obsługiwać człowieka każdego wyznania. Ponadto absurdem jest, żeby wybierając wizytę u lekarza na początku zapoznawać się z jego poglądami. Z punktu widzenia pacjenta, kluczowy jest termin wizyty... Dodatkowo można odwrócić "kota ogonem" i postawić sprawę tak, że skoro tych kilku lekarzy nie chce przepisywać antykoncepcji, to może powinniśmy pytać pacjetnów o wyznanie przed zapisaniem się na wizytę i pacjetnów, którzy uznają się za katolików zapisywać tylko do lekarzy stosujących klauzulę sumienia.. Przypuszczam, że okazałoby się że w Polsce katolików, którzy chodzą do lekarza jest kilka procent...  Ponadto nie rozumiem w jaki sposób sumienie lekarza może mu nie pozwalać na to aby przepisać pacjentce antykoncepcję hormonalną. Przecież lekarz nie musi sam połknąć tabletki razem z każdą pacjentką. To już nie ma nic wspólnego z wolnością sumienia, bowiem lekarz próbuje oddziaływać na pacjentkę, która też ma wolność sumienia! Nie da się przecież stawierdzić kto ma prawo do większej wolności sumeinia - lekarz czy pacjetnka?! Musimy w końcu zrozumieć, że gwarancja wolności sumienia i wyznania dotyczy tylko i wyłącznie nas samych. Wpływanie na zachowania innych ludzi nie ma już nic wspólnego z naszą wolnością, a na pewno jest próbą ograniczenia wolności innych.. Zobaczmy na przykład chirurga, który przy okazji jest Świadkiem Jehowy. Jak wiemy Świadkowie Jehowy nie uznają przetaczania krwi.. Czy zatem Świadek Jehowy działając zgodnie z własnym sumieniem może nie przetoczyć krwi pacjentowi który tego wymaga? Chyba wszyscy odpowiemy, że musi przetoczyć mu krew.. Czy zatem jego prawo do wolności wyznania i sumienia jest mniejsze niż lekarza, który nie chce przepisać tabletek antykoncepcyjnych ?!
W dalszej części felietonu Pan Terlikowski prezentuje typowe polskie myślenie, że wypisanie recepty to jest nic..
".... poza tą czwórką jest kilkudziesięciu innych, którzy tego typu środki przepisują i inkasują za to grubą kasę (bo nie ma co ukrywać, że choć wizyta kosztuje tyle samo co na przykład przy ciąży, to wypisanie recepty nie wymaga tyle czasu i wysiłku, co jej prowadzenie). "

Jest to wyraz bardzo powszechnego myślenia w naszym społeczeńśtwie, że wypisanie recepty powinno najlepiej być damowe.. Nikt nie patrzy tylko, że aby taką receptę wipisać lekarz musiał studiować 6 lat a potem jeszcze odbyć staż medyczny. Tu nie chodzi o czas ani wysiłek ale o uprawnienia. 
Na koniec felietony Pana Terlikowskiego możemy przeczytać:

"I tak się składa, że to nie katolicy (nawet ci straszliwi spod znaku katotalibanu) organizują takie akcje. To nie „paskudni" wyznawcy religii wymuszają coś na biednych laickich czy niewierzących lekarzach"

Osobiście myślę, że wszystko zależy od sytuacji. Wyobraźmy sobie, że nagle jeden z rządów chciałby zliberalizować ustawę antyaborcyjną tak aby nie było  żadnych ograniczeń w dokonaniu aborcji. Oczywiście nie byłoby w ustawie przymusu mówiącego, że aborcję dokonać musi każdy, ale po prostu byłaby dowolność w jej dokonywaniu. Kto wtedy by protestował??!!


Na koniec taka refleksja.. Wszystkie dyskusje o klauzuli sumienia dotyczą środków antykoncepcyjnych czy aborcji.. A czy na przykład przepisanie wiagry zawsze musi być zgodne z sumieniem lekarza?

niedziela, 12 lutego 2017

Nawilżacz powietrza - Air Naturel - Orion

Dużo czasu spędziłem zastanawiając się jaki nawilżacz powinienem kupić do domu. Wybór padł na Air Naturel Orion za niecałe 400 zł. Nawilżacz powietrza zamówiłem przez internet w firmie Matrix AGD ze względu na bardzo atrakcyjna cenę. Produkt dotarł do mnie już następnego dnia po zamówieniu. Całość była solidnie zapakowana. 

Nawilżacz Air Naturel Orion w kartonie








Do nawilżacza dołączona była instrukcja w języku francuski, niemieckim, holdenderskim oraz angielskim. Język polski niestety został pominięty. W instrukcji jest kilka przydatnych informacji odnośnie użytkownia urządzenia a w szczególności zalecenie aby wymieniać filtry co 2-3 miesiące czy też aby nie przenosić nawilżacza wypełnionego wodą.
Nawilżacz Air Naturel Orion z filtrami oraz instrukcją

Zgodnie ze sepcyfikacją nawilżacz powinien być praktycznie bezgłośny i nadawać się do pomieszczeń do 50 m2.  Ciekawi mnie czy sprawdzi się w salonie, który mimo iż ma tylko 34 m2 to otwarty jest na korytarz i kuchnię... Do nawilżacza psotanowiłem nalewać wodę przefiltrowaną przez filtr Brita Maxtra, aby zminimalizować odkładanie się kamienia we wnętrzu urządzenia.


Nawilżacz Air Naturel Orion podłączony do kontaktu

Chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące nawilżacza!

Aktualizacja w grudniu 2018: Po dłuższym czasie używania, mam wrażenie, że ten sprzęt jest dość kiepski. Mój domowy higrometr wskazuje wilgotność na poziomie 40%. Niestety nawilżacz Air Naturel Orion okazuje się mieć mizerną wydajność - czas odpalowania 1,5 litra wody 11 godzin co daje wydajność 136ml / godzinę ... Nijak to się ma do deklarowanych 350 ml / godzinę . Odradzam zakup!

sobota, 11 lutego 2017

Budowa drona - Tarot 680 PRO - cz.1 - części

Budowę drona Tarot 680 PRO rozpocząłem od zamówienie niezbędnych części z różnych sklepów internetowych zarówno zagranicznych www.banggood.com jak i polskich www.allegro.pl.

Lista niezbędnucjh części do zbudowania drona z transmisją obrazu FPV prezentuje się następująco:


RamaTarot 680PRO
SilnikiSunnysky V3508 380kv x 6
RegulatoryHobbywing Platinum 30A Opto
ŚmigłaTarot 680 PRO TL2829 T Series 1355 Carbon Fiber CW CCW Propellers
AparaturaX9D Taranis Plus/X8R
KontrolerDJI Naza M V2 Flight Controller with GPS All-in-one Design
KopułkaTarot Carbon fiber canopy
Adaptery smigielTarot Aluminum Alloy CNC Self-tightening Propeller Adapter Seat CW TL68B35 CCW TL68B36 Black
KabelkiApex RC Products (5) 9" / 225mm Servo Extension Lead Wire Cables #1009
Monitor do FPVFPV Eachine LCD5802d
BateriaTurnigy Graphene Professional 8000mAh 6S 15C LiPo Pack w/XT60
Złącza10 pairs 3.5mm Gold Plated Bullet Banana Plugs
Nadajnik AVTS5823s AV transmitter
LadowarkaLadowarka imax b6
AntenaAomway 5.8GHz FPV
KameraCamera HS1177
UchwytUchwyt do monitora FPV
OSDDJI iOSD Mini
AkcesoriaKabelki silikonowe 16AWG
AkcesoriaKlej aerobowy
AkcesoriaAlkohol izopropylowy
AkcesoriaTopik w pisaku
AkcesoriaKoszulki termokurczliwe
Akcesoriaopaski zaciskowe


Gdy uda mi się złożyć te wszystkie elementy w jedną całość i wystartować zakupię jeszcze gimbal i kamerkę oraz być może gogle do FPV.

wtorek, 7 lutego 2017

Ceny na lotnisku Okęcie - lepiej brać kanapkę z domu


Ostatnio miałem okazję lecieć służbowo do Meksyku. Jak zawsze przyjechałem na lotnisko przed czasem i miałem okazję aby pospacerować między sklepami. Uwagę moją zwróciło stoisko z kawą i kanapkami. Cena tych druch po prostu mnie poraziła - 27,90 zł. Podobną kanapkę codziennie rano kupuję w bistro koło pracy przy ulicy Konstruktorskiej na Mokotowie w Warszawie. Za taką kanapkę codziennie rano płacę 3,5 zł.  Cenę 8 razy wyższą za zwyczajną kanapkę uważam po prostu za oderwaną od rzeczywistości...

Ekskluzywne kanapki na lotnisku Okęcie w Warszaiwe.

Wybór programatora czasowego

Jakiś czas chciałem kupić programator czasowy do wykorzystania na zewnątrz domu. Programator taki chciałem wykorzystać do sterowania czasem zapalenia lampek świątecznych, które ozdabiają mój dom. Po krótkiej analizie dostępnych produktów stwierdziłem, że urządzenie takie jest na tyle proste, że nie ma co w nim zepsuć, a zatem mogę kupić względnie tani "chiński" model programatora czasowego. Wybór padł na Orno OR-PRE-403, który dostępny jest w marketach budowlanych na przykład Obi

Programator czasowy OR-PRE-403
Jeżeli chodzi o samo wykonanie to nie mam nic do zarzucenia temu produktowi. Ustawienie wymaganego przedziału czasu jest bardzo proste korzystając z dołączonej instrukcji. Niestety działanie programatora czasowego Orno nie jest już tak wspaniałe. Lampki zapalają się poprawnie zgodnie z zaprogramowaną godzinę. Niestety, lampki nie wyłączają się całkowicie.... Gdy zegar na programatorze Orno wskaże moment wyłączenia zasilania, to lampki na moim domu przestawały świecić pełnym blaskiem ale ku mojemu zaskoczeniu ciągle się delikatnie tliły... Na początku myślałem, że po chwili efekt gdy programator czasowy orno rozładuje się całkowicie. Jakie było moje zaskoczenie gdy zobaczyłem, iż lampki tlą się mimo upływu kolejnych godzin...Lampki tliły się na pewno do rana. W dzień nie byłem w stanie sprawdzić czy ciągle się palą bowiem było za jasno. Sytuacja ta powtarzała się każdego dnia, mimo moich usilnych prób zmian ustawienia programatora. Po tygodniu odniosłem Programator czasowy Orno do marketu w którym go kupiłem i na szczęście bezproblemowo dostałem zwrot wydanych pieniędzy.

Ponieważ programator ciągle był mi potrzebny, zdecydowałem się na zakup dwukrotnie droższego modelu Brennenstuhl IP44. Zakupu dokonałem na allegro,pl bowiem, w ofercie marketów budowlanych mogłem znaleźć tylko i wyłącznie programator podobne do modelu Orno. 
Programator Brennenstuhl IP44
Nowy programator zamontowałem w tym samym miejscu co poprzedni. Jakie było moje zaskoczenie gdy okazało się, że programator firmy Brennenstuhl działa poprawnie. Lampki zapalają się i gaszą dokładnie zgodnie z zaprogramowanym czasem. Zupełnie nie ma się do czego przyczepić - programator Brennenstuhl spełnia swoją rolę w 100% i z przyjemnością mogę polecić go każdemu, kto poszukuje takiego urządzenia. 

Jeżeli ktoś ma jakieś pytania odnośnie pgrogramatora to z przyjemnością na nie odpowiem.

In Vitro z metodą PGD - cz.14 - nieudany transfer

Niestety nasz pierwszy transfer mrożonego zarodka w klinice Invicta zakończył się niepowodzeniem... Sytuacja ta zaskoczyła nawet naszego lekarza prowadzącego. Co gorsza nie są znane przyczyny niepowodzenia. Przed kolejnym transferem musimy niestety odczekać jeden cykl, zatem następny trasnfer dopiero w okolicach połowy marca. Przed kolejnym podejściem postanowiliśmy się przemyśleć co możemy poprawić aby kolejny transfer zakończył się ciążą. Tak wygląda nasza lista na dzień dzisiejszy:
  • Zminimalizować stres - z tym może być trudno bowiem często jest to od nas niezależne. Tak jak było to przy ostatnim transferze, ogromny stres wywołała sama klinika przez swój bałagan w wewnętrznych procesach...
  • Leki - przy kolejnym transferze chcielibyśmy rozszerzyć listę przyjmowanych leków o encorton oraz acard. Pierwszy z wymienionych leków jest profilaktycznie podawany przy transferze na przykład w klinice Novum. Istnieją bowiem badania, które sugerują, że lek ten może zwiększyć szansę na ciążę
  • Akupunktura - istnieją badania, które sugerują, że akupunktura zwiększa szansę na ciążę w wyniku transferu zarodka w ramach procedury in vitro. Jedne z badań dostępne są tutaj. Zatem myślimy, że warto spróbować..
  • Histeroskopia - powinna byćwykonana w cyklu poprzedzającym transfer. Co ważne, statystyki pokazują, że zwiększa szansę na implantację zarodków podanych w wyniku transferu.
  • Seks - w okolicach dnia transferu. Tutaj cały czas mamy wątpliwości, bowiem są zarówno badania z których wynika, że seks może mieć pozytywny wpływ na skuteczność transferu, ale są też publikacje które sugerują coś wręcz przeciwnego. Na szczęście mamy jeszcze trochę czasu na zastanowienie się nad tym
  • Aktywność fizyczna - przy pierwszym transferze zastosowaliśmy podejście, w którym sugerowano, żeby głównie leżeć od momentu transferu. Miało to niby zwiększyć szanse na implantacje... Podczas drugiego transferu, zamierzamy zastosować drugie podejście, które sugeruje że zwykła aktywność fizyczna, która poprawi ukrwienie macicy, powinna zwiększyć szansę na transfer..

Patrząc retrospektywnie, żałujemy, że przed pierwszym transferem nie rozważyliśmy dokładnie tych wszystkich możliwości wpłynięcia na powodzenie implantacji zarodka. Przypuszczalnie zgubiła nas swego rodzaju pewność siebie wynikająca z wiary, iż transfer w naszym przypadku powinien być zwykłą formalnością, gdyż nie mamy żadnego problemu z płodnością... Jak widać, sukces implantacji zarodka ma się nijak do naturalnej możliwości poczęcia dziecka..