Ścieżka zdrowia w CZD...

Jak wcześniej pisałem, Michałkowi w trakcie badania echo serca wykryto przetrwały z okresu płodowego przewód Botalla. Lekarz wykonujący badanie w centrum Medicover, zalecił nam zapisanie się do poradni kardiologicznej w Centrum Zdrowia Dziecka celem dalszej diagnostyki.

Jak łatwo się domyślić, nie mieliśmy ochoty wcale odwiedzać CZD z uwagi na nasze smutne wspomnienia związane z tym miejsce. Nie mieliśmy jednak wyboru z uwagi na troskę o zdrowie naszego synka.

Termin wizyty mieliśmy wyznaczony na 5 kwietnia o godzinie 8:40. Wcześniej jednak musieliśmy zgłosić się do rejestracji aby założyć Michałkowi tzw. "historię choroby". 

Gdy dotarliśmy na miejsce o godzinie 7:50 okazało się, że przed nami do rejestracji czekało już 14 osób. Nigdy nie zrozumiemy, dlaczego "historii choroby" nie można było założyć w momencie ustalania terminu wizyty naszego dziecka w poradni. 

Po szczęśliwym zarejestrowaniu się, mieliśmy do odwiedzenia kolejno 4 gabinety, do którego była inna kolejka.... Na początku było EKG, potem mierzenie, pomiar saturacji, w trzecim gabinecie Michałowi robiono echo serca a na końcu było badanie przez lekarza. Przebycie całej tej "ścieżki zdrowia" zajęło nam ponad 4 godziny....

Jakie było nasze zdziwienie gdy w trakcie badania echo serca okazało się, że Michałek nie ma ani drożnego przewodu Botalla ani otworu owalnego.... Innymi słowy ma zdrowe serce!

Wykonująca badanie pani profesor zauważyła, że nasz synek ma w sercu jakieś dodatkowe naczynie, które przypuszczalnie zostało pomylone przez lekarza wykonującego poprzednie badania z przewodem Botalla. Naczynie to nie jest jednak niczym złym. W każdym razie odetchnęliśmy z ulgą, że nasz synek nie będzie musiał poddawać się zabiegowi cewnikowania serca....

Kontrolną wizytę w Centrum Zdrowia Dziecka wyznaczono nam za rok, ale nie wiemy jeszcze czy na nią pójdziemy.