środa, 1 listopada 2017

Kontrola przygotowania do transferu - cz.58 - In Vitro z metodą PGD

Dziś moja Żona udała się o 6:30 do naszej Kliniki celem pobrania krwi na badania. Wyniki były następujące:
  • Estradiol - 225 pg/ml
  • Progesteron - <0.050 ng/ml
Wieczorem wybraliśmy się na konsultację u lekarza prowadzącego. Tradycyjnie oczekiwanie na wizytę wiązało się z godzinnym opóźnieniem. Nie wiem jak wygląda to w innych klinikach, ale w naszej opóźnienie to standard..

Przygotowanie do transferu zarodka na leku menopur

W trakcie badania USG lekarz stwierdził, że w prawym jajniku pojawił się jeden ładny pęcherzyk, który ma około 18 mm. Zatem podawanie leku menopur w dawce 75 jednostek w 4 , 6 i 8 dniu cyklu przyniosło doskonałe efekty. Ponadto endometrium było trójwarstwowe i miało grubość 10 mm. Warunki do transferu zarodka wydają się być na ten moment znakomite. Lekarz rozsądnie stwierdził jednak, że nie bierzemy udziału w konkursie na wzrost pęcherzyka i że teraz przed nami kolejny etap - wywołanie owulacji. 

Na pęknięcie pęcherzyka lekarz przepisał Ovitrelle ponieważ tańszego leku Pregnyl nie ma w ogóle w aptekach. Podobno cały jego zapas pojechał do Niemiec... 

W trakcie wizyty nie udało się nam wypełnić dokumentów do transferu, gdyż system informatyczny w naszej klinice leczenia in vitro nie umożliwiał powiązania numeru zarodka z identyfikatorem depozytu. Lekarz zobowiązał się ustalić to z embriologami. Jak się okazało, numery zarodków mamy powiązane na dokumentach przysłanych nam przez klinikę w dokumentacji z procesu zapłodnienia pozaustrojowego.

Po godzinie 20 moja Żona zrobiła sobie zastrzyk z leku Ovitrelle. Teraz w ciągu 48 godzin pęcherzyk powinien pęknąć. Mamy nadzieję, że tak się stanie i transfer mrożonego zarodka wydarzy się w kolejnym tygodniu.



4 komentarze:

  1. Trzymam kciuki za transfer.
    Ile zarodków podajecie?
    Orientujesz sie może jaka jest skuteczność jezeli wiadomo ze zarodek jest wolny od wad?
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Podajemy jeden zarodek. Za trudno jest uzyskać zdrowe zarodki i boimy się utraty 2 przy jednym transferze oraz komplikacji przy ciąży mnogiej. Po testach PGS wskaźnik ciąży rośnie 2 razy zgodnie z danymi z tej strony: http://www.invictagenetics.pl/diagnostyka-preimplantacyjna-pgd/skrinning-chromosomow/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze uważałam, że blizniaki to fajny temat, ale to jest kwestia mocno indywidualna.
    Jakbyście mieli jeden zdrowy zarodek podalibyście go, czy wykonali kolejną stymulacje?
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się, że bliźniaki to fajny temat, ale pod warunkiem, że rodzą się zdrowe.. Niestety ciąża bliźniacza to ciąża podwyższonego ryzyka. Ryzyko przedwczesnego porodu jest znaczne. Jest też możliwa sytuacja gdy jedne z bliźniaków jest chory a drugi zdrowy.. co wtedy? Selektywna aborcja nie jest w PL możliwa a poza tym nie jest też łatwa.. Ponadto zarodki moga się podzielić, czyli z dwóch zarodków mogą być nagle 4. Wtedy ryzyko o którym piszę się jeszcze zwiększa. Dla nas ryzyko było za duże. Stąd podajemy jeden zarodek. On też się może zawsze podzielić....

    Zakładając ze jest jeden zdrowy zarodek to znaczy, że odbyło się już badanie PGD/PGS. Zatem organizowałbym transfer tego zarodka. Co innego gdyby ze stymulacji powstał tylko jeden zarodek. Wtedy nie badałbym go tylko robił druga stymulację aby zebrać więcej do badania.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń