poniedziałek, 13 listopada 2017

Transferowa klapa - cz.61 - In Vitro z metodą PGD

Wygląda na to, że kolejny piękny zarodek przepadł podczas transferu...


Zarodek z transferu 3 badany PGD/PGS


W czwartym dniu po transferze u mojej Żony wystąpiły niewielkie plamienia. Doktor "google" stwierdził,  że może to być plamienie implantacyjne. Nie mieliśmy gdzie tych informacji zweryfikować bowiem z uwagi na 11 listopada nasza klinika była zamknięta. Gdy lekkie krwawienia trwały nadal w niedzielę, moja Żona zdecydowała się wziąć progesteron. Po progesteronie krwawienie ustąpiło, zatem zaczęliśmy przypuszczać, że krwawienie wynikało ze zbyt niskiego poziomu progesteronu. Nasze przypuszczenia potwierdził poranny wynik hormonów:


  • B-HCG - 0.3 mIU/ml     
  • Estradiol 17-beta - 82 pg/ml
  • Progesteron (PRG) - 3.90 ng/ml
Wydaje się zatem, że nasz zarodek 5AA nie miał nawet szans się zaimplantować z uwagi za niski poziom progesteronu.... Poziom progesteronu był u mojej Żony był zdecydowanie niższy niż w poprzednich transferach. Chyba nigdy nie zrozumiemy dlaczego znając naszą historię zdecydowano o braku suplementacji progesteronu przed transferem. Może w naszej klinice zatraca się powoli wyższość dobra pacjenta nad dążeniem do badań naukowych... Szkoda, że nie posłuchaliśmy się też naszej intuicji i nie zdecydowaliśmy się na własną rękę rozpocząć suplementacji progesteronu. Wydaje się, że czasem pomijając zaufanie do lekarzy warto słuchać swojej intuicji...

W poprzednich transferach straciliśmy już 3 ładne blastocysty...

Zarodek z transferu 2 badany PGD
Zarodek z transferu 2 badany PGD
Zarodek z transferu 1 badany PGD

4 komentarze:

  1. Hej! Wierzyłam że sie uda, w sumie dalej wierze. Masz racje co do intuicji. Ja w kolejnej próbie też nie będę się ślepo kierować tym tylko co mówią lekarze. Przykre to że patrzą na człowieka jak na model do eksperymentu, nie zdając sobie sprawy jak bardzo my to wszystko przeżywamy.Mi ostatnio też nikt go nie badał...nikt nie mówił.
    Trzymajcie sie dzielnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, no my już nie wierzymy raczej. Za niski ten progesteron.. Ze słuchaniem intuicji mamy podstawowy problem bo z drugiej strony myślmy że warto ufać lekarzom... no i tak było tym razem. Rozważaliśmy aby sprawdzić poziom progesteronu dzień przed transferem, ale uznaliśmy, że skoro lekarze tego nie zlecili to nie zrobimy tego jednak. Potem rozważaliśmy aby wziąć luteinę po transferze.. No i znowu stwierdziliśmy "przecież wiedzą co robią".. Zatem przynajmniej my, mamy problem aby kierować się swoją intuicją w tej kwestii. Bo jednak nie chcemy zaszkodzić..
      Jak masz jakiś pomysł jak wbrew lekarzom polegać na swojej intuicji to daj znać :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Ja zawsze po trasferze dostawałam do brania duże ilości luteiny. Aż mi się wierzyć nie chce, że wam tego nie przepisali w Invicie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I słusznie, że nie wierzysz - bo przepisali po wykryciu owulacji, a my wykupiliśmy i mieliśmy przy sobie... A po transferze powiedzieli żeby nie brać - 3 razy pytaliśmy czy aby na pewno.......

      Usuń