piątek, 28 czerwca 2019

Druga wizyta "pierwszorazowa" za nami..

Właśnie odbyliśmy naszą drugą już wizytę "pierwszorazową" w historii naszych kontaktów z kliniką in vitro. Tym razem jednak wizyta ta nie różniła się niczym poza ceną od zwykłej wizyty. Nasz powrót do kliniki po udanym transferze został nagrodzony możliwością wniesienia opłaty 230 zł zamiast 180 zł za wizytę.
Jak można się było przypuszczać, lekarz który ciągle nas pamiętał, nawet nie zerknął do ankiety dla nowych pacjentów, do wypełnienia której ponaglały nas smsy otrzymywane z kliniki.
Sama klinika jakość szczególnie się też nie zmieniła od czasu naszej ostatniej obecności. Istotną różnicą było zdjęcia naszego synka w gabinecie doktora, które wysłaliśmy mu kilka tygodniu po porodzie w podziękowaniu. 
Lekarz wykonał mojej żonie USG i stwierdził że możemy przygotowywać się do kolejnego transferu. Nakreślił nam plan na kolejne dni:
  • od 16 do 25 dnia cyklu - 2 razy dziennie po 2 tabletki luteiny
  • czekanie na okres...
  • od 2 dnia cyklu - 2 razy po jednej tabletce estrofem
  • po kilku dniach wizyta kontrolna i badanie z krwi Estradiol 17-beta i Progesteron 
Jak wszystko pójdzie dobrze, to w okolicy pierwszej rocznicy urodzin Michałka będziemy mieć  transfer jednego z trzech naszych zdrowych zarodków.

2 komentarze:

  1. Absurdalne jest to co piszesz, z tymi ankietami. My w trakcie ciąży byliśmy jeszcze raz w klinice na badaniu USG połówkowym. Ale nie w Invicta tylko w Centrum Zdrowia Kobiet. Podobnie będzie z USG w 30 tyg ciąży. Ciekawe czy to spowoduje, że ewentualna kontynuacja leczenia i kolejne transfery będą bez wizyty pierwszorazowej, ze względu na ciągłość wizyt :). Trzymam kciuki za okres i udane przygotowanie do transferu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre, faktycznie może nie będziecie wtedy "nowymi" pacjentami :) I nie będziecie musieli wypełniać ankiety, która nie przewiduje opcji "Zgłoszenie się do kliniki ze względu na transfer zamrożonego zarodka". No i zaoszczędzicie 50 zł na wizycie bo nie będzie "pierwszorazowa" ... No śmiech na sali. Ale zgłosiłem moje uwagi do naszej opiekunki - ciekawe czy ankieta zostanie zaktualizowana.

      Okres już jeden był - właśnie się skończył. Teraz liczymy że po progesteronie będzie kolejny a potem endometrium ładnie urośnie. A na koniec wycieczka do Gdańska..

      Pozdrawiam i trzymam kciuki za ciążę!

      Usuń