Dotarliśmy już prawie do 36 tygodnia ciąży z in vitro z genetyczną diagnostyką preimplantacyjną PGD. Wczoraj na USG okazało się, że "bączek" (jak mówi moja żona) waży już 2640g - czyli nie za dużo i nie za mało. Wykonująca badanie lekarka stwierdziła ponadto, że jej zdaniem zbiornik wielki o powiększeniu którego pisałem już na blogu, wygląda zupełnie poprawnie i mieści się w granicach normy. Przyznam, że informacja ta trochę nas uspokoiła.
Ponadto w badaniu USG okazało się, że nasz synek jest ciągle ułożony miednicowo a co za tym idzie został ustalony termin cesarskiego cięcia na 14 sierpnia. Jeżeli do tego czasu uda mu się odkręcić do pozycji główką w dół, to oczywiście cesarka się nie odbędzie. Zdaniem lekarki, odkręcenie jest jeszcze możliwe z uwagi dużą ilość wód płodowych. Pytanie tylko czy zechce się odkręcić drugi raz? Kilka dni przecież był już skierowany główką do dołu co wychwyciło jedno z badań USG. Chyba jednak zwisanie głową w dół nie przypadło do głowy naszemu synkowi ;)
Super wiadomość:) to teraz możecie już tylko odliczać...:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Angelika
To fakt, odliczamy do 14tego. Chociaż moja żona stwierdziła, że jak już się nastawi na cesarkę 14 sierpnia, to znając jej szczęście mały się odkręci i jeszcze go przenosi... ;) Zobaczymy jaki będzie rozwój wydarzeń - ważne aby bezpiecznie i zdrowo.
UsuńPozdrawiam
Kacper
U nas właśnie rozpoczął się 37tc (wg daty transferu) lub 38tc (wg USG). Dziecko waży już prawie 3kg, jest ułożone prawidłowo, główką do dołu. Pozostaje czekać :).
OdpowiedzUsuńTo już niedługo! Trzymam kciuki za dalszy przebieg ciąży i poród! U nas dopiero 10 tydzień.. :)
Usuń