środa, 3 stycznia 2018

USG w 29dp5dt - cz.72 - In Vitro z metodą PGD

Po powrocie z Madery wybraliśmy się na pierwsze USG do naszej Kliniki Leczenia in vitro. To był chyba pierwszy raz kiedy nie mieliśmy problemu z dojazdem i parkowaniem bowiem na ulicach było względnie pusto jak na godziny szczytu  - pewnie nie wszyscy wrócili/wytrzeźwieli po Sylwestrze...

Ciąża - Pęcherzyk ciążowy z zarodkiem po transferze in vitro
Pęcherzyk ciążowy z widocznym zarodkiem:)


W Klinice za to bez zmian - standardowe 40 minut opóźnienia... Ale jak się okazało warto było czekać, bo USG uwidoczniło prawidłowo umiejscowiony zarodek mierzący "aż" 6.6 mm:). Co więcej zarodek miał już wykształcone serce a co za tym idzie ciążą została potwierdzona przez naszego lekarza i oznaczona zgodnie z klasyfikacją ICD 10 jako Z32.1 - Ciąża potwierdzona .

Lekarz zdecydował, że od następnego dnia moja Żona ma rozpocząć powolne zmniejszanie dawki luteiny podjęzykowej tak aby za 12 dni już ją zupełnie odstawić. Lutein dopochwową mamy zmniejszyć od 10 tygodnia ciąży a odstawić od 12 tygodnia. W każdym razie lekarz zaskoczył nas stwierdzając "Co by się stało gdyby już teraz odstawiła Pani całą luteinę? Przypuszczalnie nic".  Zgodnie z tym co powiedział, nie ma na świecie ustalonej wersji czy luteinę trzeba dalej podawać czy nie, a odstawienie jej już teraz nie powinno mieć żadnego negatywnego wpływu na dalszy rozwój ciąży. Przyznam, że bardzo to nas zaskoczyło, bo myśleliśmy, że suplementacja progesteronu w ciąży powstałej na sztucznym cyklu in vitro jest niezbędna do jej utrzymania. 

W każdym razie to była nasza ostatnia, przed długą miejmy nadzieję przerwą, wizyta w naszej klinice leczenia in vitro. Teraz musimy znaleźć lekarza do prowadzenia ciąży, wybrać szpital do porodu i mieć nadzieję, że będzie to nudna ciąża..:) Nasz lekarz zaprosił nas na kolejną wizytę dopiero po porodzie..

16 komentarzy:

  1. Cudownie! Szczerze gratuluje i czekam na kolejne wiesci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny krok wykonany:) Niestety moja Żona dość kiepsko ciążę znosi i ma straszne nudności...Mamy nadzieję, że po pierwszym trymestrze to jednak minie..

      Usuń
  2. Witajcie!

    Gratuluje! Będę zaglądać żeby zobaczc co tam u Was. Czekam na te fotki z Madery i opis cz warto.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej,
      nie dziękuję aby nie zapeszyć :) Postaram się aktualizować bloga na bieżąco. Jeżeli chodzi o fotki, to już kilka zamieściłem, a za chwilę będzie więcej tutaj:
      https://podrozekapi.blogspot.com/2017/12/madera-dzien-1.html

      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Cudowne wieści, ja ciążę miałam prowadzoną w poradni patologii ciąży w szpitalu Orłowskiego w ramach NFZ (III stopień referencyjności) u dr Warwary Ganuszewicz, którą bardzo polecam. Specjalizują się tam w diagnostyce prenatalnej (usg dr Roszkowski i dr Zwoliński). Spokojnej ciąży i szczęśliwego finału. Zasłużyliście Państwo na niego. Dziękuję za tego bloga, mam nadzieję, że przetarli Państwo szlak dla innych bliskich mojemu sercu rodziców, którzy są w identycznej sytuacji, po niedawnej stracie ukochanej córki też czekała na nowe serduszko (kardiomipatia, niedomykalność zastawki mitralnej) też winna po stronie genetycznej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi z powodu śmierci córki Pani znajomych! wygląda na to, że ich lekarze lepiej pokierowali, bowiem nam rekomendowali naturalne starania po utracie pierwszej córki gdyż jak twierdzili "drugi raz to samo się na pewno nie zdarzy...". Ech..

      Szpital Orłowskiego znamy, w drugiej ciązy moja Żona tam leżała trochę na patologii ciąży. Personel jest wspaniały, jednak warunki (zarówno lokalowe jak i jedzenie) koszmarne... Inna sprawa, że moja koleżanka robiła tam specjalizację z ginekologii, i kiedyś rekomendowała nam zamiast in vitro z PGD, naturalne starania i amniopunkcję... Cieszę się, że się jej nie posłuchaliśmy..
      Zatem pewnie będziemy rozważać albo szpital przy Karowej albo Bielański. No ale do tego jeszcze długa droga. Póki co USG genetyczne przed nami, a potem echo serca płodu...

      Mamy nadzieję, że ciąża przebiegnie spokojnie, zatem nie dziękuję aby nie zapeszyć.

      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Z ciekawości - jaki szpital wybraliście i czym się kierowaliście przy wyborze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybraliśmy św Zofię na Żelaznej. Obecnie ma 3 stopie referencyjności co jest istotne jeżeli chodzi o opiekę nad noworodkiem. Do tego warunki są chyba najlepsze w Warszawie. Moja żona bardzo dobrze wspomina ten poród głownie dzięki warunkom i super położnej. Ogólnie personel bardzo miły. Wcześniej mieliśmy styczność ze Starynkiewicza i Karową i uważamy że jest ogromna przepaść między Żelazną a tymi dwoma szpitalami.

      Usuń
    2. A czy wybór lekarza prowadzącego ciążę miał z tym związek? Czy lekarz pracuje w tym szpitalu ?

      Usuń
    3. Najpierw wybraliśmy szpital a potem zapisaliśmy się do poradni przy szpitalu aby prowadzić ciążę. Podobno to zawsze lepiej jak się prowadzi ciążę u kogoś zatrudnionego w szpitalu.

      Usuń
  5. Zmieniam wątek do komentowania, żeby być mniej więcej w tym samym momencie co Wy rok temu :).

    26dpt:
    bHCG - 29000
    estradiol - 1100
    progesteron - 31

    Dzisiaj USG. Wygląda na to, że idzie dobrze, ale wszystko się okaże po badaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysl ze zmianą wątku zgodnie z postępem ciąży :)

      Cieszę sie że beta przyrasta i progesteron w normie!

      Trzymam kciuki za USG!!

      My sobie "odświeżyliśmy" kontakty z kliniką i jak długo sie czeka na polaczenie... Ciagle nie mozemy wyjsc z podziwu że musimy skorzystac z wizyty pierwszorazowej....

      Usuń
    2. Wczoraj dzwoniłem - 8 minut, masakra. Ten dżingiel z infolinii nauczyłem się już grać na pianinie, planuje jakiś szerszy aranż z gitarą i perkusją. Jak już zrobię to wyślę im na maila.

      Usuń
    3. Mysle że sie ucieszą! Aby tylko nie cieszyli się za bardzo warto dołączyć pismo z reklamacją ;)

      Usuń
  6. USG poszło dobrze, serduszko bije prawidłowo, zarodek ma 6mm. To by było na tyle jeżeli chodzi o Invictę. Opuszczając gabinet spojrzałem na zdjęcie pięknego bobaska podpisane 'Natalia, Kacper i Michał' i uśmiechnąłem się pod nosem :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję dobrego wyniku USG! Teraz będziecie mogli trochę odpocząć od tej kliniki... Czas pomyśleć nad lekarzem do prowadzenia ciąży o ile jeszcze takiego nie macie.

      Cóż za niesamowita zbieżność imion na tym zdjęciu w klinice ... ;)

      Życzę wam nudnej ciąży! Dawaj znać jak tam wam mija! Bede trzymał kciuki!

      Pozdrawiam!

      Usuń