Około 3 rano dojechaliśmy na izbę przyjęć. Niedługo po tym jak moją Żonę obudził silny ból brzucha. KTG pokazało częste, bo co 2 minuty, skurcze. Nie były one jednak tak mocne jak skurcze porodowe.. Ponadto brzuch mojej Żony był twardy jak skała i bolesny..
Personel nie wiedział co zrobić z moją Żoną do tego stopnia, że nawet położna zapytała ją: "Czy Pani rodzi?". Moja Żona powiedziała, że nie wie, ale że jej porody zawsze były długie...
Ostatecznie zdecydowano, że mamy poczekać na izbie dwie godziny aby zobaczyć jak rozwinie się sytuacja....
Personel nie wiedział co zrobić z moją Żoną do tego stopnia, że nawet położna zapytała ją: "Czy Pani rodzi?". Moja Żona powiedziała, że nie wie, ale że jej porody zawsze były długie...
Ostatecznie zdecydowano, że mamy poczekać na izbie dwie godziny aby zobaczyć jak rozwinie się sytuacja....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz