niedziela, 18 marca 2018

Powrót tematu aborcji do sejmu.....A co z in vitro PGD ?!

Wygląda na to, że w nadchodzącym tygodniu ponownie pojawi się dyskusja na temat aborcji, a konkretnie zakazania jej w sytuacji wykrycia w ciąży ciężkich chorób płodu. Przyznam, że jest to bardzo smutna perspektywa, o której w głównej mierze decydować będą podstarzali ludzie mający zdrowe dzieci czy nawet wnuki... Jakie oni mają pojęcie na temat wykrycia nieuleczalnej choroby na etapie ciąży?! Niestety żadne... Chcą za to wchodzić z brudnymi buciorami w życie innych ludzi, które już i tak nie jest kolorowe...
Jak podała gazeta.pl, posłowie z komisji ustawodawczej stwierdzili, że "Wolność kobiety nie może przesądzać o pozbawieniu życia dziecka poczętego"Pomijając sam fakt wtrącania się przez posłów w prywatne życie innych ludzi, kuriozalnym jest, że dotyczy to tylko sytuacji wykrycia choroby płodu... Twierdzenie to, zdaniem posłów, nie ma już zastosowania do sytuacji poczęcia zdrowego dziecka na drodze gwałtu.. Posłowie stwierdzi, że przerywanie ciąży ze względu na nieodwracalne wady jest niezgodne z Konstytucją..Konkretnie, chodzi o Art 4a ust.1 punkt 2 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciążyCałe stanowisko posłów można przeczytać na stronach Sejmu

Perspektywa zakazania aborcji z uwagi na choroby genetyczne płodu jest bardzo niepokojąca. Moim zdaniem doprowadzi to do rozpowszechnienia turystyki aborcyjnej wśród bogatszych Polek, oraz rozwinięcia podziemia aborcyjnego dla Polek biedniejszych... Drugie rozwiązanie może skutkować tym, że kobiety będą umierały w wyniku komplikacji po źle przeprowadzonym zabiegu.. Osobiście uważam, że żaden z posłów nie ma prawa decydować o tym, czy inna kobieta może przerwać ciążę po wykryciu ciężkich wad płodu. Posłowie, jak również wszyscy "obrońcy życia" interesują się taką kobietą do dnia porodu, a potem zostaje pozostawiona sama sobie z zasiłkiem 153 zł miesięcznie...

Każdemu z posłów, który uważa, że aborcja w sytuacji wykrycia wad płodu jest niezgodna z Konstytucją, rekomenduję adopcję ciężko chorego, niepełnosprawnego, upośledzonego dziecka - niech na własnej skórze zobaczy do czego chce zmuszać innych!!

W stanowisku posłów na temat aborcji dodatkowo zmartwił mnie jeden fragment, który zacytuję poniżej:

"Za niedopuszczalne należy uznać usprawiedliwianie eugenicznej aborcji troską o jakość przekazywanej informacji genetycznej, którą zawiera płód. Przyjęcie tego argumentu sprowadzałoby się do ustawowej akceptacji eugeniki negatywnej,postulującej kontrolę genetyczną polegającą na ograniczeniu poprzez selekcję przedurodzeniową występowania w populacji ludzkiej niekorzystnych genów.'

Fragment ten bezpośrednio uderza w in vitro z diagnostyką PGD. Zdaniem posłów dążenie do uniknięcia choroby u dziecka jest "eugeniką negatywną", "selekcją przedurodzeniową".... Ciekawe jak mówiliby, gdyby to im rodziły się dzieci z nieuleczalnymi chorobami genetycznymi, których dodatkowo efektywnie nie można w Polsce leczyć.... 

Mam obawy, że takie stanowisko posłów może w niedalekiej perspektywie doprowadzić do delegalizacji diagnostyki PGD w Polsce... Będzie to dla mnie niezrozumiałe zarówno ze społecznego jak i ekonomicznego kontekstu. Po co dobrowolnie i świadomie decydować się na dziecko, które od urodzenia będzie albo niepełnosprawne albo skazane na wczesną śmierć.. Dla Państwa to przecież dodatkowe, często ogromne koszty na leczenie, które i tak efektów nie przyniesie.. Rodzenie ciężko chorych dzieci nie przyczyni się również do wzrostu demograficznego... Jedynym pewnym skutkiem takiego działania jest cierpienie dziecka i rodziców oraz degradacja ich życia...  


Gdy na świecie diagnostyka preimplantacyjna PGD przy in vitro przeżywa rozkwit, w Polsce postrzegana jest jako "eugenika negatywna" , "selekcja przedurodzeniowa" ... Aż przykro żyć w tym kraju....

A wszystko dzieje się dlatego, że biskupi "pogrozili paluszkiem" naszym posłom w sprawie opóźniania prac nad zakazem aborcji...


Biskupi, którzy nie mają żadnego pojęcia o prawdziwym życiu czy ojcostwie, chcą ze swoimi brudnym łapskami wchodzić w życie pokrzywdzonych przez los ludzi i decydować o tym czy mają rodzić nieuleczalne chore dziecko czy też mogą dokonać aborcji....

2 komentarze:

  1. Witam.co u Was słychać?:)
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej,
      Czekamy do poniedziałkowego USG w 20 tygodniu, a w kolejnym tygodniu echo serca.. Zatem zapowiada się nam znowu maraton po lekarzach i trochę się tym stresujemy..

      Na chwilę obecną martwią nas jedynie skurcze jakie pojawiają się mojej żonie. Na szczęście póki co nie przybierają na sile...Ale trochę za wcześnie zaczęły się pojawiać. Znaczna większość prac domowych spadła zatem na mnie, aby żona się nie przemęczała..

      Pozdrawiam
      Kacper

      Usuń