czwartek, 26 kwietnia 2018

Kolejna warszawska klinika oferuje diagnostykę PGD

Zupełnym przypadkiem dowiedziałem się, że klinika Bocian zaczęła robić diagnostykę genetyczną PGD i PGS w ramach leczenia in vitro. Są to znakomite wiadomości dla osób z Warszawy i okolic, które nie chcą przekazać chorób genetycznych swojemu potomstwu.


Z moich informacji wynika, że jest to już trzecia klinika w Warszawie poza Invictą i Invimed, która oferuje swoim pacjentom diagnostykę genetyczną. Może doprowadzi to do obniżenia cen? Niestety oferta kliniki Bocian wydaje się na chwilę obecną mało korzystna - 19 tysięcy za 1 cykl PGD. Jeżeli mówiąc o cyklu, klinika odnosi się do jednej stymulacji to mam wrażenie, że cena jest bardzo, ale to bardzo wygórowana... Przecież z jednej stymulacji można uzyskać zaledwie 1-2 zarodki i płacenie 19 tysięcy za ich przebadanie jest kwotą absurdalnie wysoką. Do tego są znaczne szanse, że nie będzie żadnego zdrowego zarodka wśród tak niewielkiej ich liczby.....W każdym razie cieszę się, że już trzy kliniki w Warszawie przeprowadzają te badania.

6 komentarzy:

  1. Witam ponownie. Niestety pakiety zarówno w Invicta jak i w innych klinikach są totalnie nieprzemyślane i niedostosowane do potrzeb pacjentów. Płacę za jakiś nadmiarowy pakiet, później okazuje się, że za niewykonany transfer zwracają część pieniędzy (choć wiadome było, że transferu nie będzie). Obecnie podchodzimy kolejny (trzeci raz) do IVF + PGD. Udało nam się załapać, na miejski program (finansowanie w jakimś stopniu maksymalnie trzech stymulacji). Robimy dwie stymulacje w jednym cyklu (oferta kliniki tego nie przewidziała) i musimy dwa razy wypełniać wszystkie papiery. -1000 za brak transferu, +2000 za biopsję zarodka. Za drugą stymulację w ciągu roku, klinika oferowała zniżkę 1000zł, jednak w klinice powiedzieli, że w programie miejskim promocji nie ma (niby dlaczego?). To już kolejne podejście, przy którym nie wiem ile zapłacę łącznie za leczenie, powiem więcej, nawet ludzie z Invicta tego nie wiedzą. Pomijam już koszt serii dziwnych obowiązkowych badań (np. detekcja DNA chlamydi z nasienia za dodatkowe 280zł - takiego badania nawet nigdzie indziej nie da się wykonać).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Mam podobne odczucia co do pakietów. Ten kto je układał na pewno nie miał na uwadze klienta...:/ My nawet raz o zwrot pieniędzy musieliśmy się upomnieć bo jakoś zapomnieli nam zwrócić za transfer który się nie odbył.
      Też już zwracałem im uwagę ze mogliby przygotować pakiet na dwie stymulacje w jednym cyklu, ale jak widać nie wiele sobie z tego zrobili.
      Papapiery są mega irytujace.. W sumie czytalem je za pierwszym razem, a potem juz tylko na czas podpisywałem. Jezeli zamiast dokumentów in vitro byłaby tam umowa kredytu to nawet bym się nie zorientował..
      A o badaniu na chlamydię w nasieniu to nawet nie słyszałem. To chyba coś nowego abo zarobić na klientach.
      Chociaz dobrze ze udało wam się załapać na miejski program. Zawsze to jakaś zniżka. Nam tylko udało się załapac na dwa vouchery po 1 tys i dodatkowy voucher na 1 tys za reklamację jaką napisałem...

      Usuń
  2. Oczywiście HIV, kiłę, HCV badamy z żoną w Diagu - bo taniej. Pani przyjmująca zlecenia patrzy na nas co raz bardziej podejrzliwie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mina kobiety przyjmujacej zlecenia musi być bezcenna... Musicie jej powiedzieć że to nie to co sobie myśli ;)

      Usuń
  3. Zapomniałem o jeszcze jednym absurdzie - żeby przystąpić do programu miejskiego trzeba wykonać badanie AMH (170zl), które jest w pakiecie w ramach programu ;) efekt - AMH bada się dwukrotnie w przeciągu kilku dni, choć to ocena rezerwy jajnikowej która się zmienia raczej w długiej perspektywie czasowej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to faktycznie głupota.. ale chociaż wynik wyszedł taki sam? Nasi jedni znajomi powatpiewali w wynik AMH z Invicta, bo bo jak zrobili w innej klinice to wynik wyszedł lepszy..
      Powodzenia życzę w tym podejściu! Podobno do trzech razy sztuka więc miejmy nadzieję że się uda!

      Usuń