Po 15 dniach oczekiwania i 2 telefonach ponaglających do kliniki Invicta, doczekaliśmy się na wyniki badania PGD i PGS naszych zarodków. Wyniki pokazują wyraźnie, że w indywidualnym przypadku wszelką statystykę dotyczącą in vitro czy dziedziczenia chorób genetycznych można włożyć między bajki, bo wyniki w sumie będą bardziej zbliżone do wyników loterii...
| Stymulacja | Zarodek | PGS | PGD |
| 1 | 1 | + | + |
| 2 | ND | ND | |
| 3 | + | + | |
| 4 | - | + | |
| 5 | - | +/- | |
| 6 | - | + | |
| 7 | + | + | |
| 8 | + | + | |
| 2 | 9 | + | +/- |
| 10 | + | + | |
| 11 | - | +/- | |
| 12 | + | +/- | |
| 13 | - | +/- | |
| 14 | + | - | |
| 15 | - | +/- | |
| 16 | + | +/- | |
| 17 | + | +/- | |
| 18 | + | - | |
| 19 | + | +/- | |
| 20 | + | +/- | |
| 21 | + | +/- | |
| 22 | + | +/- |
Wśród 22 zarodków trafił się tylko jeden niediagnostyczny co moim zdaniem jest bardzo dobrym wynikiem. Zaskakujące jest natomiast, że z 8 zarodków z pierwszej stymulacji aż 4 okazały się całkowicie zdrowe, podczas gdy z drugiej zaledwie 1....
Gdyby nie równoległe badanie PGS, to wydawałoby się nam, że jeszcze 2 zarodki z pierwszej stymulacji są zdrowe bowiem nie mają naszych mutacji pod kątem których je badaliśmy... Ciekawe czy 3 zarodki, które nie przyjęły się w naszych 2 pierwszych transferach nie miały właśnie problemów chromosomowych...
Co ciekawe, aż 43 % zarodków z pierwszej stymulacji miało problemy chromosomowe., podczas gdy z drugiej zaledwie 22%. Wyraźnie to potwierdza stawianą przez profesora tezę, że ze stymulacji na progesteronie powinny być zarodki lepszej jakości. Szkoda, że tylko jeden z nich okazał się zdrowy..
Nasze mutacje genetyczne dziedziczą się z prawdopodobieństwem 50% każda. Patrząc jednak na wyniki stymulacji w ogóle tego nie widać.. Wśród 7 zarodków diagnostycznych z pierwszej stymulacji, żaden nie miał mojej mutacji, podczas gdy z drugiej zaledwie 36% zarodków ją miało. Przyznam, że zacząłem mieć obawy czy aby na pewno w pierwszym cyklu zostało użyte moje nasienie, gdyż wśród 7 zarodków, żaden nie nosił mojej mutacji... Cała nadzieja w ostatnim niediagnostycznym zarodku..
W przypadku mojej Żony wyniki były bardziej zbliżone do statystycznych oczekiwań gdyż prawdopodobieństwo z pierwszej stymulacji wyszło na poziomie 14% a z drugiej 71% , co łącznie daje prawdopodobieństwo na poziomie 52%...
Wśród 22 zarodków, jedynie 2 zarodki okazały się obciążone obiema naszymi mutacjami.. czyli prawdopodobieństwo choroby wyszło na poziomie 9% ...Niestety, również nasze 2 córeczki miały obie te mutacji.. I jak tu polegać na prawdopodobieństwu??!!
Teraz przed nami trudny wybór, który z zarodków podawać w pierwszej kolejności...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz