Niestety nasz pierwszy transfer mrożonego zarodka w klinice Invicta zakończył się niepowodzeniem... Sytuacja ta zaskoczyła nawet naszego lekarza prowadzącego. Co gorsza nie są znane przyczyny niepowodzenia. Przed kolejnym transferem musimy niestety odczekać jeden cykl, zatem następny trasnfer dopiero w okolicach połowy marca. Przed kolejnym podejściem postanowiliśmy się przemyśleć co możemy poprawić aby kolejny transfer zakończył się ciążą. Tak wygląda nasza lista na dzień dzisiejszy:
- Zminimalizować stres - z tym może być trudno bowiem często jest to od nas niezależne. Tak jak było to przy ostatnim transferze, ogromny stres wywołała sama klinika przez swój bałagan w wewnętrznych procesach...
- Leki - przy kolejnym transferze chcielibyśmy rozszerzyć listę przyjmowanych leków o encorton oraz acard. Pierwszy z wymienionych leków jest profilaktycznie podawany przy transferze na przykład w klinice Novum. Istnieją bowiem badania, które sugerują, że lek ten może zwiększyć szansę na ciążę
- Akupunktura - istnieją badania, które sugerują, że akupunktura zwiększa szansę na ciążę w wyniku transferu zarodka w ramach procedury in vitro. Jedne z badań dostępne są tutaj. Zatem myślimy, że warto spróbować..
- Histeroskopia - powinna byćwykonana w cyklu poprzedzającym transfer. Co ważne, statystyki pokazują, że zwiększa szansę na implantację zarodków podanych w wyniku transferu.
- Seks - w okolicach dnia transferu. Tutaj cały czas mamy wątpliwości, bowiem są zarówno badania z których wynika, że seks może mieć pozytywny wpływ na skuteczność transferu, ale są też publikacje które sugerują coś wręcz przeciwnego. Na szczęście mamy jeszcze trochę czasu na zastanowienie się nad tym
- Aktywność fizyczna - przy pierwszym transferze zastosowaliśmy podejście, w którym sugerowano, żeby głównie leżeć od momentu transferu. Miało to niby zwiększyć szanse na implantacje... Podczas drugiego transferu, zamierzamy zastosować drugie podejście, które sugeruje że zwykła aktywność fizyczna, która poprawi ukrwienie macicy, powinna zwiększyć szansę na transfer..
Patrząc retrospektywnie, żałujemy, że przed pierwszym transferem nie rozważyliśmy dokładnie tych wszystkich możliwości wpłynięcia na powodzenie implantacji zarodka. Przypuszczalnie zgubiła nas swego rodzaju pewność siebie wynikająca z wiary, iż transfer w naszym przypadku powinien być zwykłą formalnością, gdyż nie mamy żadnego problemu z płodnością... Jak widać, sukces implantacji zarodka ma się nijak do naturalnej możliwości poczęcia dziecka..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz