Jakiś czas temu miałem przyjemność wezwać policję do osoby który wybijała szyby w drzwiach wejściowych do bloku w którym mieszkam. Nieopatrznie podałem swoje dane przybyłym na miejsce funkcjonariuszom.
Dwa dni później żałowałem już tej obywatelskiej postawy, gdy zadzwonił do mnie policjant z prośbą o zgłoszenie się na komendę. Na szczęście miałem możliwość wybrać dogodny dla siebie termin - czyli wieczorem po pracy.
Jakie było moje zdziwienie, gdy zgłosiłem się na Komendę, a tam funkcjonariusze nie wiedzieli po co przyszedłem. Powiedzieli żebym poczekał, a oni ustalą komu mam złożyć wyjaśnienia. Po 30 minutach oczekiwania, okazało się że już do mnie schodzi funkcjonariusza. Jednak gdy po kolejnych 15 minutach zeszła, okazało się, że ona również nie wie po co przyszedłem. Zdenerwowany powiedziałem, że tracą tylko mój czas i wyszedłem. Dodałem, że więcej już do nich nie przyjdę.
Po miesiącu od zajścia, dostałem listem poleconym wezwanie do stawienia się na komendzie a w nim takie pouczenie:
Na godzinę mojego stawiennictwa wybrano 10 rano, czyli czas kiedy jestem w pracy.
Innymi słowy, postawa obywatelska może mnie kosztować do 10 tys zł, zatrzymanie przez policję, lub w najlepszym razie utratę jednego dnia urlopu...
Myślę , że następnym razem dobrze się zastanowię przed wezwaniem policji..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz