Moje wątpliwości zostały potwierdzone przez pismo z UOKIK:
"uprzejmie informuję, że postępowanie jak i zobowiązanie spółki dotyczy konsumentów,
którzy zawarli umowy ubezpieczenia lub przystąpili do umów, do których
zastosowanie mają wzorce umowne stosowane przez przedsiębiorcę w obrocie
po dniu 1.01.2013 r., niezależnie od dnia zawarcia umowy ubezpieczenia
lub przystąpienia do grupowego ubezpieczenia. Postępowanie w
sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów przeciwko
Skandia Życie Towarzystwu Ubezpieczeń Spółce Akcyjnej w Warszawie
zostało wszczęte w 2014 roku. Zgodnie z art. 105 ustawy z dnia 16 lutego
2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (tekst jedn. Dz. U. z 2015
r. poz. 184 ze zm.) nie wszczyna się postępowania w sprawie praktyk
naruszających zbiorowe interesy konsumentów, jeżeli od końca roku, w
którym zaprzestano ich stosowania, upłynął rok. W związku z tym nie
mogliśmy objąć zakresem postępowania umów zawartych na podstawie
wcześniej stosowanych wzorców."
Innymi słowy, osoby które kupiły produkty wycofane z oferty Skandia, zostały pozostawione same sobie przez stojący na straży konsumentów UOKIK
Chodzi tylko o to aby zakończyć temat. Nowemu prezesowi nie chciało się w to bawić i chciał tylko odtrąbić sukces na wejście.
OdpowiedzUsuńStaremu zależało pewnie aby wszyscy klienci byli usatysfakcjonowani. Stąd tak długie negocjacje ze skandia.
Tylko uziemionych pieniędzy na niszczejącym koncie żal.
Na przeszkodzie jest Polskie prawo, a konkretnie art 105 Ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów:
OdpowiedzUsuń"Nie wszczyna się postępowania w sprawie praktyk naruszających
zbiorowe interesy konsumentów, jeżeli od końca roku, w którym zaprzestano ich stosowania, upłynął rok"
Osobiście, uważam, że wystarczyło aby UOKIK nałożył karę na Skandia tak jak wcześniej na Aegon. To pewnie rozwiązałoby problem..